×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/gimnazju/domains/zsokrzyz.pl/public_html/images/holland

×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/holland

Wizyta w De Heem Gaard APELDOORN (wymiana polsko-holenderska)

Poniedziałek

 

Około godziny 8.15 zjawiliśmy się w szkole. Zajęcia w holenderskiej szkole rozpoczęliśmy od lekcji wychowania fizycznego. Kolejną naszą lekcją była muzyka, uczyliśmy się gry na keyboardzie i śpiewaliśmy piosenkę Adele ,,Rolling in the deep”. Następnie odbyły się zajęcia z historii sztuki, pani nauczyciel opowiadała nam o słynnym malarzu Rembrandcie. Po lekcjach udaliśmy się do takich miast jak: Driel, Arnhem oraz Oostebeck. Odwiedziliśmy cmentarz polskich spadochroniarzy z oddziału wojsk Sosabowskiego. W Driel podczas wizyty w kościele słuchaliśmy wykładu i oglądaliśmy prezentację o generale Sosabowskim. Kiedy odwiedzaliśmy miasto Arnhem widzieliśmy rzekę, przez którą przeprawiła się armia wojsk polskich i holenderskich. Następnie w Oostebeck zjedliśmy holenderskie naleśniki, potem udaliśmy się do szkoły.

Wtorek

Rano o 8.15 spotkaliśmy się w szkole. Holendrzy poszli na swoje planowe lekcje, a nasza grupa miała wychowanie fizyczne z kilkoma osobami z Holandii. W grupach tych byli również Polacy, którzy uczą się w szkole w Apeldoorn. Podczas zajęć wychowania fizycznego naszym zadaniem było mierzenie tętna. Na początku musieliśmy przebiec odpowiednią ilość kółek na hali, aby móc potem zmierzyć swoje tętno. Po zajęciach mieliśmy przerwę na śniadanie, a później spotkanie z panią dyrektor oraz uczniami z wymiany holenderskiej. Naszym tematem było zdrowe żywienie, o którym dużo się dowiedzieliśmy. Następnie z osobami, u których mieszkaliśmy wylosowaliśmy kopertę, w której były pieniądze oraz nazwa produktu, który mieliśmy zakupić w sklepie, ponieważ po południu wspólnie mieliśmy ugotować obiad. Po przygotowaniu wszystkich dań spotkaliśmy się razem w pokoju nauczycielskim. Zanim zaczęliśmy kosztować dania, pan Vashchuk kazał się każdemu przedstawić. Holendrzy w zamian za to dostali małe upominki- broszurki o Krzyżu Wielkopolskim i jego okolicach. Po tym wszystkim przystąpiliśmy do jedzenia, ponieważ każdy z nas był bardzo głodny. Około godziny 19.00 wspólnie posprzątaliśmy cały bałagan i mieliśmy czas dla siebie. Postanowiliśmy więc, że wybierzemy się do parku, który był niedaleko szkoły. Tam pośmialiśmy się, porobiliśmy wspólne zdjęcia. Ten dzień przy dobrej zabawie minął bardzo szybko. Około godziny 21.00 wróciliśmy do domów goszczących nas rodzin.

Środa

Dzień zaczął się deszczowo i pochmurnie. Zanim dotarliśmy rowerami do szkoły to wszyscy byliśmy mokrzy. Następnie Holendrzy poszli na swoje lekcję, a my ze szkoły udaliśmy się do Parku Narodowego, gdzie musieliśmy w dwuosobowych grupach rozwiązywać zadania, następnie pojechaliśmy do galerii sztuki. Widzieliśmy między innymi obrazy Van Gogha. Na koniec dotarliśmy do muzeum polskich spadochroniarzy. Był to bardzo wyczerpujący, ale ciekawy  dzień. Wszyscy byli zmęczeni i głodni. Około godziny 17.30 wróciliśmy do szkoły i rowerami dotarliśmy do domów, aby przygotować razem z rodziną posiłek.

Czwartek

Moim zdaniem to najlepszy dzień z całego tygodnia. Jak codziennie o godzinie 8.00 jechaliśmy rowerami do szkoły, następnie busem dotarliśmy do Deventer, miejscowości, w której znajdowało się studio do powtórnego przetwarzania plastiku. Wszyscy tworzyli z niego różne cuda i doskonale się przy tym bawili. Około godziny 12.00 wróciliśmy do szkoły w Apeldoorn i wraz z holenderskimi uczniami udaliśmy się na wycieczkę rowerową. Zwiedzaliśmy halę sportowo-widowiskową, która służy również do celów lekkoatletycznych, następnie muzeum sztuki i letni pałac królowej Holandii.  Po obejrzeniu wszystkich atrakcji, małymi grupami pojechaliśmy na zakupy, ponieważ tego dnia były wyprzedaże i wszystkie sklepy były otwarte do godziny 21.00. Niestety cały czas padał deszcz a późnym wieczorem była burza, pomimo tego zakupy udały się. Około godziny 21.00 wróciliśmy do domów.

Piątek

Jak codziennie o godzinie 8.15 byliśmy w szkole. Uczniowie holenderscy udali się na lekcje a my z polskimi uczniami ze szkoły w Apeldoorn pojechaliśmy do pobliskiego miasta Kampen. Tam podzieliliśmy się w grupy po pięć osób i dostaliśmy zadania do rozwiązania. Oczywiście nikomu nie chciało się tego robić to chodziliśmy po sklepach. Około godziny 15.00 wróciliśmy do szkoły a tam przygotowywaliśmy kolację pożegnalną, ponieważ tego dnia o godzinie 22.00 wracaliśmy do Polski. Na kolacji pojawili się rodzice oraz rodzeństwo osób u których gościliśmy. Wręczyliśmy im kartki z podziękowaniami i zabraliśmy się do jedzenia. Po spotkaniu ostatni raz wróciliśmy do domów, spakowaliśmy swoje rzeczy i około godziny 21.00 spotkaliśmy się przed  szkołą. Pożegnanie było bardzo trudne, każdy płakał i nie mogliśmy się ze sobą rozstać. Tak jak było planowane z Apeldoorn wyjechaliśmy o godzinie 22.00. Cały pobyt w Holandii uważamy za udany. Bardzo związaliśmy się z holenderską młodzieżą i ich rodzinami. Czekamy na nich w naszym mieście..

Klaudia Przyłucka klasa III c

 

Album zdjęć z wymiany.

{gallery}holland{/gallery}