Poeta z Krzyża...

 

            Słowa przez niego napisane były i są czymś więcej niż tylko refleksją nad światem zaklętą w słowa, układają się bowiem w pewien swoisty system filozoficzny pełen mistycyzmu, wrażliwości i złączenia z naturą. Dla Andrzeja Sulimy - Suryna niezwykle ważna była otaczająca go przyroda, której doświadczał od najmłodszych lat na Ziemi Krzyskiej.

Drawa*

Na twoje wody

Słońce wylewa

Blade złoto

marzec między topolami

nadchodzi oto

cisza z wysoka

tuli to co słyszy

i jest tak, że nie odróżnisz

świata od ciszy

            Andrzej Sulima - Suryn zmarł nagle 6 maja 1998 roku w Montrealu. Był człowiekiem drogi, który szukał swego miejsca na Ziemi. Po śmierci znalazł je w swojej rodzinnej miejscowości. Za swego życia nie zabiegał o publikację swych wierszy czy aforyzmów. Poznanie jego twórczości zawdzięczamy przede wszystkim Pani Walentynie Suryn, matce poety, która z uporem porządkowała jego zapiski i doprowadziła do wydania tomików z twórczością swego syna. Po jej śmierci patronką twórczości poety stała się Pani Katarzyna Hołyst, której działania sprawiają, że twórczość Krzyskiego Poety jest znana i doceniana coraz bardziej. Jego wiersze zyskują nowych czytelników, którzy często ulegają magii świata stworzonego przez Andrzeja Sulimę - Suryna.

Koń Pana Boga*

Na łące bez czasu

w zieleni Edenu

biegł ledwie tykając ziemię

koń pierwszy

kto go zobaczył otwierał usta

i patrzył długo

szczęściem istnienie było

istnienie, a nie dosiadanie

jabłoń ledwie zakwitła

Adam i Ewa trwali w zachwycie

i nie było jeszcze dziury w Raju

przez, którą wypełźnie

pierwsze pytanie

                                                                                                                                 Tomasz Molenda

 

 

* A. Sulima - Suryn, „Więc dołóż do ognia trochę miłości i ciszy”, Wydawnictwo Św. Wojciecha, Poznań 2007